Lotnictwo cywilne

Lotnictwo od kuchni

Serwis pokładowy a wizerunek przewoźnika - systemy rozrywki pokładowej IFE (In-Flight Entertainment)

Poprzednia strona - o systemach rozrywki pokładowej

Mówi się często, że "konkurencja nie śpi". Uwidacznia się to szczególnie na przykładzie serwisu w liniach lotniczych. Dziś nie wystarczy już niska cena czy dobry posiłek, aby przyciągnąć pasażera na pokład swoich samolotów. Biorąc pod uwagę rozwój nowoczesnych technologii, wielu pasażerów linii lotniczych oczekuje na pokładzie dobrej rozrywki i to - co ciekawe - ma to odniesienie nie tylko do rejsów długodystansowych. Na tej podstronie zamierzam opisać współczesne systemy rozryki pokładowej (IFE - In - flight entertainment).

Do czołowych producentów systemów rozrywki pokładowej należą firmy Rockwell Collins oraz Thales (które produkują także awionikę i inne części wyposażenia samolotów. W system IFE Thales i8000 wyposażone są Dreamlinery LOTu). Swoje systemy IFE stworzyły także inne firmy, m.in. Lufthansa Technik (system NICE) czy Panasonic . Na tej podstronie, nie chcąc robić nikomu reklamy ;), nie zamierzam jednak opisywać szczegółowo możliwości każdego z systemów. Opiszę jedynie ogólne możliwości takich systemów. Osoby zainteresowane tematem odsyłam do podanych wyżej odnośników do stron producenta, a także własnych poszukiwań.

Zawartość systemu może być wyświetlana na ekranach rozmieszczonych wewnątrz kabiny lub też pasażer może mieć do swojej dyspozycji ekran wbudowany w oparcie każdego fotela. Często na ekranach tych wyświetlane są także instrukcje bezpieczeństwa przed startem. Ekrany podsufitowe są chowane na czas startu i lądowania.

Airshow czyli mapa i coś jeszcze

Podstawową funkcją obecną w każdym systemie IFE jest tzw. Airshow, czyli wyświetlana na ekranie mapa pokazująca aktualne położenie samolotu oraz podstawowe parametry lotu (takie jak m.in. aktualna wysokość, prędkość, czas lokalny w miejscu docelowym, odległość przebyta, odległość do celu, wiatr na trasie, temperatura na zewnątrz samolotu etc). Pierwsza taka mapa, z tego co wiem, pojawiła się w 1982 roku. Rozwiązania takie spotyka się dzisiaj zarówno na rejsach długodystansowych, jak i na trasach krótkodystansowych. W taką opcję wyposażone są m.in. Airbusy A319/320/321 British Airways (patrz zdjęcia poniżej, jakie wykonał autor w rejsie Warszawa-Londyn. Oczywiście, parametry wyświetlane są w różnych jednostkach - w momencie robienia zdjęcia pokazywana jest np. prędkość w milach, ale po chwili wyświetli się również prędkość w kilometrach etc). Ekrany takie (również, jeśli przewoźnik sobie tego życzy) spotyka się, oprócz A320, również w samolotach Embraer 190. Z tego co wiem, LOT rozważał kiedyś taką opcję w swoich E195, jednak instalacja systemu okazała się zbyt droga.


Jednak dzisiejszy Airshow to o wiele więcej możliwości niż "zwyczajna" mapa i parametry lotu. Dzisiejsze systemy IFE mogą, zależnie od potrzeb i indywidualnych preferencji linii lotniczej, być konfigurowane niemal dowolnie (przewoźnik może zwykle wybrać które z ok. 25 możliwych parametrów lotu wyświetlać). Standardem staje się wyświetlanie map trójwymiarowych (wtedy widać zwykle również trójwymiarowy samolot w barwach przewoźnika), spotyka się również na tych mapach np. informacje dotyczące ciekawych punktów na trasie (np. zabytków, nad jakimi właśnie przelatuje samolot). Dzięki możliwości połączeń szerokopasmowych z internetem, system IFE może również pokazywać transmitowane z ziemi obrazy satelitarne na żywo (np. mapy pogody, widoki satelitarne miast nocą). Dla wygody pasażerów, informacje dotyczące parametrów lotu mogą być również prezentowane na przesuwającym się pasku informacyjnym na dole ekranu (tak jak oglądamy wiadomości w serwisach informacyjnych) lub w okienku umieszczonym na mapie. Dzięki temu, pasażer widzi zarówno mapę, jak i parametry lotu w tym samym czasie. Przewoźnik, dzięki połączeniu z internetem, może również w takim pasku na dole ekranu prezentować również np. najnowsze wiadomości czy inne informacje.

Kamera... Akcja!

Wiele linii lotniczych umożliwia również pasażerom oglądanie widoków z... ogona czy podwozia samolotu. Dużej wielkości samoloty, jak np. Airbus A380, wyposażone są w kamery zamontowane m.in. na ogonie samolotu, które pomagają pilotom w kołowaniu na ziemi. Kamery takie wykorzystuje się jednak również w systemach IFE - pasażer może na przykład, jeśli chce, oglądać w czasie lotu widok z takiej kamery, umieszczonej na ogonie lub przy podwoziu maszyny. Ciekawie to wygląda np. przy starcie czy lądowaniu - możemy poczuć się prawie jak piloci...

Czuj się jak u siebie w domu

To, co odróżnia współczesne systemy IFE od ich poprzedników starej generacji, to m.in. możliwość dowolnego konfigurowania systemu, nie tylko przez linię lotniczą, ale też pasażera. Odnosi się to, oczywiście, w większym stopniu do rejsów długodystansowych. To pasażer, wybierając opcje na ekranie dotykowym zainstalowanym w oparciu fotela przed sobą, wybiera z jakich opcji systemu chce korzystać - nie musimy już oglądać tego filmu, który akurat wyświetla przewoźnik i właśnie wtedy, kiedy go wyświetla. Możemy robić co chcemy i wtedy, kiedy chcemy. Pasażer sam decyduje o tym, jaki film chce oglądać - a pojemności współczesnych systemów oferują naprawdę duży wybór - czasem mamy do dyspozycji kilkadziesiąt filmów, a nawet seriali czy filmów dokumentalnych, w różnych wersjach językowych, oraz jeszcze większy wybór muzyczny, mogący obejmować do kilkuset płyt; każdy znajdzie coś dla siebie). Wszystko oczywiście w jakości HD, niektóre linie oferują również dźwięk przestrzenny. Jeśli jednak nie mamy ochoty słuchać muzyki ani oglądać filmów, mamy także inne możliwości rozrywki, np. możliwość korzystania z gier, chatowania z innymi pasażerami, a nawet przeglądania internetu, korzystania z facebooka (także bez użycia laptopa, a jedynie za pośrednictwem systemu IFE), sprawdzania maili... Co więcej, większość takich systemów umożliwia pasażerowi podłączenie do systemu własnych urządzeń - takich jak np. laptop czy telefon komórkowy. Dzięki temu pasażer może np. podładować telefon przed lądowaniem, posłuchać swojej ulubionej muzyki za pośrednictwem systemu pokładowego (aby np. nie rozładowywać baterii w telefonie), użyć ekranu w samolocie do wyświetlania zdjęć zawartych np. na naszej własnej pamięci usb... Także jeśli słuchamy muzyki nie naszej, lecz oferowanej przez przewoźnika, możemy do systemu podłączyć nasze własne słuchawki... Wszystko to dzięki temu, że większość takich systemów wyposażona jest w "uniwersalne" gniazda, np. słuchawkowe, USB, a czasem także HDMI, tak więc możemy do systemu podłączyć praktycznie każde urządzenie. Większość systemów IFE posiada również wbudowane przeglądarki dokumentów pakietu Office; niektóre linie lotnicze, jeśli ich system wyposażony jest w klawiaturę, pozwalają nam dzięki temu np. zredagować jakiś dokument bez użycia laptopa. Zredagowany dokument możemy oczywiście zapisać na naszej pamięci usb, którą podłączymy do systemu.

Linie lotnicze wykorzystują możliwości systemów IFE również do autopromocji - np. na pokładach samolotów A380 Lufthansy możemy m.in. obejrzeć krótkie filmy dokumentalne na temat tej linii lotniczej czy samolotu A380. Oczywiście, pasażer może również dzięki możliwościom systemu i połączeniom z internetem, zasięgnąć informacji o aktualnym statusie lotów - i tak np. pasażer tranzytowy może sprawdzić, czy jego kolejny lot jest opóźniony, do jakiego gate`u się udać i jak tam dotrzeć (linie lotnicze zwykle oferują informacje z mapami lotnisk) oraz dowiedzieć się, jaka jest pogoda na lotnisku docelowym. Jeśli nie przesiadasz się na kolejne połączenie, może natomiast zainteresuje Cię krótki film na temat miasta, do którego lecisz? Dzięki temu jeszcze przed lądowaniem dowiesz się np. kilku ciekawostek, które ułatwią Ci zwiedzanie miasta czy poruszanie się po nim.Wydaje się również wielce prawdopodobne, że w całkiem niedalekiej przyszłości za pomocą systemu IFE można będzie na przykład dokonać rezerwacji hotelu czy też innych usług związanych z podróżą.

System IFE to jednak nie tylko rozrywka. System ten pomaga również odciążyć personel kabinowy. Stewardessy nie muszą już chodzić po pokładzie pchając ciężkie wózki z cateringiem czy te od zakupów wolnocłowych. System IFE staje się często platformą komunikacji stewardessa-pasażer. Oznacza to, że jeśli zgłodniejemy lub zachce nam się pić, możemy wybrać odpowiednią opcję na ekranie i wybrać żądany posiłek/napój nie ruszając się z fotela, a stewardessa nam go przyniesie. Nie trzeba już więc wzywać stewardessy, która musiałaby wysłuchać życzenia pasażera a potem ponownie do niego przyjść z zamówieniem. System ten sprawdza się również w sytuacji posiłków płatnych czy zakupów pokładowych, jako że wiele systemów IFE wyposażonych jest w czytnik kart kredytowych wbudowany w obudowę fotela. Tak więc pasażer chcący np. dokonać zakupu w sklepie pokładowym, wybiera na ekranie opcję zakupów pokładowych, wybiera odpowiedni towar, wsuwa do czytnika kartę kredytową, płaci poprzez system IFE, a stewardessie pozostaje tylko przyniesienie kupionego towaru pasażerowi.

Oczywiście, główną cechą nowoczesnych systemów IFE jest elastyczność. Dlatego też jest możliwe, że nie każda linia lotnicza oferuje wszystkie funkcjonalności, jakie tutaj opisałem - wszystko zależy od oferty konkretnej linii lotniczej. Ważne jest jednak to, że przynajmniej pod względem technicznym systemy takie (jeśli tylko linię lotniczą na to stać, oczywiście) można niemal dowolnie rozbudowywać i uzupełniać o dodatkowe moduły i funkcjonalności, korzystając z rozwoju najnowszych technologii. Jeden z systemów IFE firmy Thales jest konstruowany w oparciu o popularną w telefonach komórkowych platformę Android. Dzięki temu, linia lotnicza ma do wyboru mnóstwo aplikacji, których może w swoim systemie użyć, dowolnie konfigurując oferowany przez siebie pakiet. Jedno jest pewne - bez względu na typ systemu, jakiego używa dana linia lotnicza, jeśli wybierzesz się w daleką podróż, masz praktycznie gwarancję, że nuda Ci nie grozi - pojemność systemów IFE sprawia, że oferują one tyle różnorodnej rozrywki, że nie starczy czasu nawet na najdłuższej trasie, by całą tę zawartość przejrzeć!