Lotnictwo cywilne


Strach przed lataniem

W obecnych czasach latanie stało się czymś normalnym, czymś dostępnym niemal dla każdego. Dla jednych latanie jest pasją, dla innych po prostu komfortowym środkiem transportu. Jednak wiele jest osób dla których lot samolotem wydaje się czymś strasznym. Mam na myśli osoby, które doświadczają strachu przed lataniem. Spotkałem w swoim życiu wiele takich osób. Zawsze mówiły mi, że nie rozumieją jak latanie można lubić. Nie dawałem rady przekonać większości z nich, że jest to lot nie jest niebezpieczny. Do takich osób często nie przemawiają bowiem racjonalne przesłanki, jak np. statystyki. Wiele osób po prostu cierpi na awiofobię, bez względu na to, że samolot uważa się za najbezpieczniejszy środek transportu. Niektórzy starają się za wszelką cenę unikać podróży lotniczych. Są jednak sytuacje, kiedy innej możliwości podróży nie ma, a strach przeradza się w panikę... Jeśli należysz do osób, dla których lot wydaje się czymś strasznym, zapraszam do przeczytania poniższej podstrony, gdzie chciałem podzielić się swoimi refleksjami co do prawdopodobnych przyczyn lęku przed lataniem. Zaznaczam, że nie jestem psychologiem ;-), nie zamierzam tworzyć tu poradnika medycznego, a jedynie zwrócić uwagę na kilka istotnych aspektów awiofobii, o których uważam, że warto wspomnieć. Niektórzy uważają, że łatwo jest w lotnictwie o katastrofę i że jest ona równoznaczna z tragiczną śmiercią. W rzeczywistości, na świecie co kilka sekund startuje samolot, a tylko kilkanaście lub kilkadziesiąt wypadków lotniczych rocznie psuje im statystykę. W roku 2005 było tylko 27 wypadków lotniczych, a przecież o wiele więcej wypadków zdarza się na drogach w ciągu jednego dnia. Jazda samochodem jest 9 razy bardziej niebezpieczna. Jednak boimy się często latania, a nie jazdy, bo jeździ się po ziemi, a to nam daje złudne poczucie bezpieczeństwa. Jak widać, wypadki lotnicze są rzadkością w porównaniu do samochodowych. Ale i tak latania boi się co szósty dorosły człowiek na świecie.

Co powoduje lęk?

Przyczyn lęku przed lataniem, może być bardzo wiele, jednak najważniejsze to:

Przyczyny strachu

Jak widać, przyczyn potencjalnego strachu jest całe mnóstwo. Osobiście uważam, że człowiek zawsze podświadomie boi się tego, co dla niego nowe, nietypowe. Istotny jest również fakt, że gdzieś w podświadomości mamy chyba zapisane, że człowiek nie jest stworzony do latania. Uważamy więc latanie za coś nienaturalnego, a co za tym idzie – niebezpiecznego. Także ludzki błędnik nie jest przystosowany do perspektywy patrzenia „w dół”, w otwartą przestrzeń. Już sam fakt oderwania się od ziemi można uważać za coś strasznego, ziemia bowiem stwarza nam złudne poczucie bezpieczeństwa. Kiedy tracimy „grunt pod nogami”, możemy czuć się zatem zagrożeni.
Kiedy rozmawiam z osobami, które odczuwają strach przed lataniem, zwykle powtarza się stwierdzenie, że jedną z głównych przyczyn ich stresu jest niemożliwość kontroli tego, co się dzieje dookoła. W rzeczy samej, niektórym pasażerom może nie sprzyjać fakt, że nie mają bezpośredniego wpływu na przebieg lotu. Co więcej, muszą polegać na osobie, której nie znają i której nawet nie dostrzegają. Jako że piloci zamknięci są w kokpicie, nie mamy poczucia ich realnego istnienia. Nie ma w tym nic dziwnego, że wolelibyśmy wiedzieć, co dokładnie dzieje się z samolotem. Każdy z nas ma wewnętrzną potrzebę kontrolowania tego, co nas dotyczy. Łatwiej bowiem ufać sobie niż obcemu pilotowi.
Uważam jednak, że jednym z podstawowych problemów osób, które boją się latania, jest fakt niezrozumienia zasad, jakim podlega statek powietrzny w czasie lotu. Nie chodzi mi tylko o fizyczny proces lotu, ale także o pewne rutynowe procedury i zdarzenia, które mają miejsce podczas każdego lotu, a o których „przeciętny pasażer” zwykle nie ma pojęcia. Dlatego coś, co jest zupełnie normalne, może wywoływać stres. A jeśli nie wiemy dlaczego samoloty latają, możemy poczuć się zamknięci w „metalowej puszce”(z której nie możemy się wydostać), która pędzi z ogromną prędkością w jakiejś nieznanej przestrzeni…
Warto także zwrócić uwagę na fakt, że często możemy nie tyle bać się samego lotu, co kresu podróży, a więc tego, co dana podróż za sobą niesie. Tzn. jeśli u celu podróży czeka nas coś niepokojącego, coś czego wolelibyśmy uniknąć, często możemy strach z tym związany wiązać z samym lotem.
Nie wolno zapominać o tym, że tak naprawdę osoby doświadczające awiofobii, nie boją się tego, co w danej chwili się dzieje, ale często rozpatrują czysto hipotetyczne sytuacje, bojąc się tego, co ewentualnie może się stać. Choć wiele osób tego nie docenia, nasza podświadomość jest wielką potęgą. Dlatego, jeśli będziemy ciągle rozpatrywać sytuacje możliwych katastrof, spotęguje to tylko stres. Jeśli natomiast będziemy się przekonywać, że wszystko będzie w porządku, pomoże nam to pokonać lęki związane z lataniem.

Piloci powinni pamiętać o tym, jak ważna jest komunikacja z pasażerami. Choć wielu pilotów nie lubi wygłaszać "przemówień" do pasażerów, nie można pominąć oczywistego faktu, że pasażer poinformowany, to pasażer spokojny!

Jak sobie pomóc? Fakty i mity o lataniu

Po pierwsze, każdy samolot przed dopuszczeniem do użytku musi przejść bardzo skomplikowany proces certyfikacji. Proces ten uwzględnia także loty z jednym wyłączonym silnikiem, loty w warunkach przekraczających standardowe możliwości maszyny. Tylko maszyny o perfekcyjnej sprawności technicznej będą dopuszczone do lotów. Warto również pamiętać, że samoloty przechodzą regularne kontrole techniczne w hangarach. Oprócz tego, po każdym locie pilot ma obowiązek sprawdzić sprawność wszystkich systemów samolotu, jak również dokonać przeglądu podstawowego, czyli przejść się dookoła samolotu i sprawdzić, czy nie ma widocznych uszkodzeń (np. podwozia, silników, powierzchni skrzydła). Nawet najmniejsza usterka istniejąca lub potencjalna zostanie naprawiona, by zapobiec ewentualnym skutkom. W lotnictwie, mówiąc kolokwialnie, zawsze obowiązuje zasada „dmuchać na zimne”.

Po drugie, piloci są osobami bardzo doświadczonymi, mają przelatane nieraz kilka tysięcy godzin zanim będą mogli pilotować samoloty pasażerskie. Każdy pilot co pół roku przechodzi loty kontrolne z pilotem instruktorem, by sprawdzić, czy jego umiejętności pilotażu utrzymują się na wysokim poziomie. Oprócz tego, pilot jest zobowiązany przechodzić okresowe szkolenia w kabinie symulacyjnej. Podczas takiego ćwiczenia, instruktor symuluje nawet najbardziej nieprawdopodobne usterki tak, by piloci zawsze byli przygotowani nawet na „najgorsze” i by w sytuacji realnego zagrożenia nic ich nie zaskoczyło.

Kolejną sprawą, na którą warto zwrócić uwagę, są tzw. lądowania awaryjne. Wielu z nas sądzi, że lądowanie awaryjne spowodowane jest poważną usterką i może oznaczać niebezpieczeństwo. Tak naprawdę (zgodnie z zasadą „dmuchania na zimne”) często lądowanie awaryjne wykonywane jest nie z powodu faktycznego zagrożenia, lecz gdy istnieje nawet najmniejsze podejrzenie wystąpienia jakiejś usterki. Wtedy lepiej jest wylądować i sprawdzić maszynę, nawet jeśli nie było to naprawdę konieczne. Tak samo wszelkie „drobne problemy techniczne” nie oznaczają zwykle poważnego zagrożenia.

Kolejnym czynnikiem mogącym powodować niepokój jest krążenie nad lotniskiem, a więc obawy, że skończy się paliwo. Krążenie nad lotniskiem jest czymś zupełnie normalnym, zwłaszcza w okolicy portów lotniczych o dużym natężeniu ruchu lotniczego, jak np. London Heathrow czy New York JFK. Zdarza się nieraz, że samoloty krążą po 40 i więcej minut w oczekiwaniu na możliwość lądowania. Jednak piloci są zobowiązani zabierać na pokład odpowiednie rezerwy paliwa. Są one uwzględniane podczas każdego rejsu i uwzględniają paliwo na czas oczekiwania nad lotniskiem, czyli holding (czas ten jest różny dla różnych typów maszyn, może wynosić ok. godziny lub więcej) oraz czas na dolot do lotniska zapasowego po przekroczeniu czasu oczekiwania, a następnie paliwo na holding nad lotniskiem zapasowym. Jest to rutynowa procedura, odpowiedni zapas jest uwzględniany w każdym rejsie. Oczywiście, większość pilotów zabiera zapas paliwa większy niż wymagane prawnie minimum.

Awaria silnika

Wielu osobom wydaje się, że awaria silnika oznacza katastrofę. Nic bardziej błędnego. Każdy samolot jest w stanie lecieć z jednym silnikiem wyłączonym, nie jest to niebezpieczne. Często silnik wyłącza się, by zapobiec jego przegrzaniu, jest to rodzaj lotniczej „profilaktyki”.

Turbulencja

Tym, czego ludzie najczęściej się obawiają, jest turbulencja. Turbulencje czasami bywają niebezpieczne, jednak zwykle nie są groźne. Jeśli już ktoś ucierpiał w czasie turbulencji, to dlatego, że nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Jedną z podstawowych zasad doświadczonego lotnika jest: „siedząc w fotelu miej pas zapięty”, najlepiej podczas całego lotu.Oprócz tego, bagaż podręczny najlepiej jest umieszczać pod poprzedzającym fotelem (nie jest to możliwe gdy zajmujemy pierwszy rząd foteli). W górnych schowkach nie powinno się umieszczać przedmiotów ciężkich. Bagaż tam przechowywany nie może przekraczać dopuszczalnej przez przewoźnika wagi (zwykle ok. 5 - 9 kg) i nie może przekraczać dopuszczalnych wymiarów. W czasie silnej turbulencji zdarza się bowiem (rzadko, ale zawsze), że schowek może się otworzyć i wtedy bagaż może spaść nam na głowę...
Lekkie (ale silne również, czasami) turbulencje zdarzają się podczas KAŻDEGO lotu i jest to zupełnie normalne, nie należy się tego obawiać. Choć turbulencje nie zawsze można przewidzieć, piloci w większości samolotów wyposażeni są w radar pogodowy, co umożliwia im odpowiednią modyfikację trasy przelotu, by uniknąć obszarów silnej turbulencji.

Mgła

Wiele osób obawia się, że jeśli nad lotniskiem jest mgła, piloci "nie trafią" na lotnisko. W takich sytuacjach, piloci lądują przy pomocy urządzenia ILS, które pokazuje im ścieżkę schodzenia do lądowania, zatem zawsze trafią na pas startowy. W obecnych czasach mgła może wprawdzie paraliżować lotnisko, jednak w większości przypadków nie jest poważnym zagrożeniem. Każde lotnisko ma określoną tzw. kategorię lądowania CAT, czyli minima widzialności wymaganej do startu i lądowania. Samoloty we mgle lądują (jak wspomniałem) przy pomocy ILS, a eśli widzialność jest zbyt słaba, samolot leci po prostu na inne lotnisko. Mniejszym problemem jest mgła dla samolotów startujących.

Dziwne dźwięki?

U wielu osób strach wywołują dziwne dźwięki w czasie lotu. Należy zatem pamiętać, że tuż po starcie piloci chowają podwozie, co wiąże się z charakterystycznym „łoskotem”, nie jest to jednak podstawa do żadnych obaw. Równie hałaśliwe jest także chowanie klap (jest to, mówiąc najprościej, fragment powierzchni skrzydła), które odbywa się również w niedługim czasie po starcie. Przed lądowaniem zaś odbywa się wysuwanie klap i podwozia.
Powodem do paniki nie jest również zmiana „tonu” pracy silników. Do startu pilot potrzebuje maksymalnej mocy silnika, zaraz potem jednak zmniejsza ciąg silników, ponieważ do wznoszenia nie jest potrzebna maksymalna moc. Również przy osiąganiu wysokości przelotowej piloci redukują moc silników, a więc zmienia się „ton” pracy silnika, to również nie jest powodem do niepokoju.

A jeśli już zdarzy się wypadek…

Jednym z podstawowych błędów jest myślenie, że katastrofa oznacza nieuchronną śmierć. W rzeczywistości, choć czasem giną wszyscy pasażerowie, to w większości przypadków przynajmniej połowa z nich przeżywa, a często zdarza się także, że w wypadku lotniczym nikt nie odnosi poważniejszych obrażeń. Przykładem, który najczęściej przytaczam, jest słynny lot 174, który miał miejsce w Kanadzie w roku 1983. Choć w samolocie skończyło się paliwo, pilot wylądował bez silników i nikt nie ucierpiał. Tak więc nawet jeśli wszystkie silniki zawodzą, zawsze są jeszcze szanse.

Jak widać, lot samolotem jest bardzo bezpieczny. Nie ma powodów, by obawiać się latania. Wystarczy tylko uświadomić sobie przyczyny strachu, uwierzyć umiejętnościom pilotów i mechaników oraz zadać sobie trochę trudu i poznać zasady, jakim podlega samolot w czasie rejsu.