Królowa brytyjska podróżuje na pokładzie samolotu British Aerospace Bae 146 RAFu (Royal Air Force). Jednak o jego wyposażeniu ani wnętrzu nic nie wiadomo. W dalsze podróże królowa udaje się maszynami wypożyczanymi od British Airways.
Z tego co wiem, belgijskie VIPy latają na pokładzie Airbusa A330, mają też do dyspozycji odrzutowce Dassault Falcon.
W 2007 roku Czesi zakupili 2 VIPowskie Airbusy A319 Corporate Jet.
Hiszpanie mają do dyspozycji flotę dość pokaźną: 5 odrzutowców dyspozycyjnych Dassault Falcon 900B, 3 Boeingi 707, 2 Airbusy A310 oraz 5 samolotów z rodziny Cessna Citation.
Prezydent Francji podróżuje nowym Airbusem A330-200 zakupionym za ok. 180 milionów euro. Maszynę wyposażono m.in. w małe centrum medyczne oraz urządzenia przeciwrakietowe. Dostęp do internetu jest już standardem na pokładach samolotów VIPowskich. Na życzenie prezydenta Sarkozyego, na pokładzie samolotu znajduje się palarnia (podobno lubi on cygara), ale nie zabrakło także... wanny.
Przedstawiciele władz niemieckich latali dotychczas Airbusem A310, jednak ostatnio zakupili Airbusa A319CJ. Dodatkowo, w niemieckiej flocie rządowej mają się znaleźć tylko nowoczesne Airbusy i mniejsze, dyspozycyjne samoloty Global 5000.
Do dyspozycji prezydent i premier Włoch oraz inni oficjele mają 9 samolotów z rodziny Dassault Falcon oraz 2 Airbusy A319 CJ. Papież natomiast zawsze, zgodnie z tradycją, wylatuje na pielgrzymki samolotami Alitalii, w trasę powrotną do Rzymu udaje się natomiast samolotem narodowego przewoźnika z kraju, w którym gościł.
Rząd Japonii ma do dyspozycji m.in. Boeinga 747-400, a więc samolot "nowszy" niż prezydent USA, który korzysta ze zmodyfikowanej wersji B747-200.
Są także kraje, które w ogóle nie posiadają rządowych samolotów. Np. w Rumunii władze korzystają z samolotów rejsowych.