Lotnictwo cywilne


Historia producentów samolotów cywilnych


Historia ATR

Firma ATR (Avions de Transport Regional) powstała w 1981 roku, w wyniku podpisania porozumienia pomiędzy francuską firmą Aerospatiale i włoską Aeritalia. Celem zawiązania spółki była wspólna praca nad projektem samolotu turbośmigłowego o zasięgu regionalnym.
Jeszcze przed powstaniem spółki, Aerospatiale i Aeritalia pracowały niezależnie nad projektami tego typu maszyn, jednak uznały, że lepiej będzie połączyć siły (także ze względu na wysokie koszty produkcji) i stworzyć jeden wspólny projekt samolotu, który będzie łączyć w sobie najlepsze cechy wcześniejszych projektów francuskich i włoskich. Porozumienie o współpracy podpisano w Paryżu 4 listopada 1981 roku.

16 sierpnia 1984 roku do pierwszego lotu startuje z Tuluzy (gdzie mieści się siedziba spółki i linie produkcyjne) pierwszy owoc tego przedsięwzięcia, samolot ATR 42 - samolot turbośmigłowy o zasięgu regionalnym i pojemności 42 miejsc pasażerskich. Po sukcesie programu, w styczniu 1986 roku ruszają prace nad większą wersją samolotu - ATR72. Samolot startuje z Tuluzy 27 października 1988.

Tymczasem jeszcze przedtem, w sierpniu 1988, firma sprzedaje swój setny samolot. Odbiorcą są linie Trans World Express.

Konstrukcja ATR 72 również okazuje się sukcesem i firma rozwija się dalej. W lipcu 1989 w Tuluzie ATR otwiera centrum szkoleniowe dla pilotów i personelu. A personelu do szkolenia jest coraz więcej, gdyż firma we wrześniu 1989 roku ogłasza, że od początku swojego istnienia zebrała już zamówienia na 400 samolotów z rodziny ATR.

Dalszy rozwój firmy nie skutkował żadnym zupełnie nowym produktem. Firma nie tworzy zresztą do tej pory nowych rodzin samolotów, a jedynie wciąż unowocześnia swój podstawowy produkt. W 1993 roku ruszają prace nad unowocześnioną wersją ATR42-500 (samolot startuje po raz pierwszy 16 września 1994), natomiast 19 stycznia 1996 do pierwszego lotu podrywa się ATR72-500.

We wrześniu 1997 American Eagle odbiera 500go wyprodukowanego ATRa, natomiast odbiorcą 600tnej maszyny z rodziny ATR (był to ATR 72-500) zostają w kwietniu 2000 roku linie Air Dolomiti.

W czerwcu 2003 na Air Show w Paryżu ATR prezentuje nowy koncept wnętrza kabiny pasażerskiej - "Elegance", natomiast 2 lata później, w czerwcu 2005, również na Paris Air Show, ATR prezentuje kolejne unowocześnienia kabiny pasażerskiej - oświetlenie LED i ekrany LCD. W październiku 2007 natomiast ATR ogłasza program "600" - jeszcze nowszą wersję ATRów 42 i 72, jednakże dość "przełomową" w porównaniu z poprzednimi, choćby z powodu "szklanego kokpitu", którego w poprzednich ATRach nie było.

ATR jest dziś liderem rynku samolotów turbośmigłowych. Od początku istnienia firmy otrzymała ona 998 zamówień (dane ze strony producenta, stan na sierpień 2009), z czego 837 dostarczono (404 samoloty ATR42 oraz 433 samoloty ATR72). ATRy są również używane w EuroLOT.
ATR wie, że stworzył dobry produkt i nie zamierza (jak na razie) tworzyć żadnych zupełnie nowych konstrukcji. Zamiast tego koncentruje się na ciągłym ulepszaniu swego podstawowego modelu. Panuje przekonanie (być może słuszne), że pasażerowie wolą latać odrzutowcami niż samolotami turbośmigłowymi. Jednak inżynierowie ATRa żywią przekonanie (nie bez podstaw), że dzięki nowym technologiom, które uczyniły wersję -600 samolotem bardzo cichym i ekonomicznym (o niskim zużyciu paliwa - niższym o przynajmniej 30% w porównaniu z odrzutowcem regionalnym o podobnej pojemności), samoloty ATRa mogą na wielu trasach konkurować z odrzutowcami regionalnymi, a nawet przewyższać je pod względem ekonomicznym. Wedle specjalistów ATRa, jednym z podstawowych powodów, dla których pasażerowie unikali samolotów turbośmigłowych był ogromny hałas, produkowany przez ich silniki (który - jak sam mogę potwierdzić - jest faktycznie bardzo uciążliwy). Twierdzą oni jednak, że w ATRach nowej wersji -600 pasażer nie powinien czuć się mniej komfortowo niż w odrzutowcu regionalnym.

Podstawowe wartości wyznawane przez ATR to osiągi, komfort, innowacyjność, troska o środowisko i dobry serwis (np. wsparcie techniczne). Dzięki takiej etyce pracy każdy pracownik może z dumą podpisać się pod hasłem firmy: Proud to be turboprop (dosłownie: dumny z bycia turbośmigłowym, chodzi oczywiście o dumę z pracy nad samolotami tego typu).